Bitwy Dolnego Śląska: Starcie pod Dobromierzem
W XVIII wieku Śląsk był niesamowicie ważną areną zmagań dla dwóch niemieckich potęg: mowa tutaj o Królestwie Prus oraz Cesarstwie Austriackim.
Region ten był niesamowicie istotny z punktu widzenia gospodarczego, ale także prestiżowego. W przypadku tego pierwszego mowa oczywiście o bogactwie złóż naturalnych, jakimi dysponował Śląsk. Jeśli natomiast chodzi prestiż, to właśnie te tereny stały się teatrem dla pokazu sił dwóch największych potęg Świętego Cesarstwa Rzymskiego.
Zobacz też: Ciekawostki historyczne: Jak Dolny Śląsk trafił w ręce Niemiec?
Ważnym wyrazem walki o dominację w regionie był cykl wydarzeń nazywany: Wojnami Śląskimi. Jedno ze starć dwóch niemieckich potęg, w ramach II wojny śląskiej miało miejsce na Dolnym Śląsku, na terenach dzisiejszego powiatu świdnickiego – pod Dobromierzem.
Zobacz też: Bitwy Dolnego Śląska – Starcie z Mongołami pod Legnicą
Pruska artyleria czynnikiem przeważającym
Spotkały się tam dwie armie – pruska oraz austriacka. Cesarskie oddziały miały przewagę liczebną, jeśli chodzi o piechotę i kawalerię, natomiast Prusacy dysponowali większą liczbą dział.
Niemałe znaczenie miał sam początek bitwy, a konkretnie przygotowania do niej. Fryderyk II Wielki sprytnie rozmieścił swoje siły de facto zmuszając niejako swoich przeciwników do przyjęcia bitwy na jego warunkach.
Bitwa rozpoczęła się około godziny 4:00 zaskakującym atakiem wojsk pruskich. Król Fryderyk II Wielki według przekładu historyków miał dać popis odwagi i samemu poprowadzić 3 bataliony do ataku na pozycje austriackich baterii.
Najsłynniejszym momentem bitwy była szarża dragonów Ansbach-Bayereuth. W końcowej fazie bitwy, gdy austriackie oddziały rozpoczynały odwrót pruska artyleria trafiła dwóch dowódców austriackich zabijając ich na miejscu. To spowodowało, że armia cesarska wpadła w panikę, co skrzętnie wykorzystali pruscy dragoni. W swojej szarży mieli oni rozbić aż 20 batalionów piechoty i zdobyć 67 chorągwi.
Sama bitwa zakończyła się wielką wygraną sił pruskich, lecz dla przebiegu wojny nie miała ona aż tak ogromnego znaczenia. Szarża dragonów Ansbach-Bayereuth posłużyła później za symbol kawalerii pruskiej, a niesamowicie ważny udział artylerii pokazał Austriakom potęgę pruskich armat.