Bitwy Dolnego Śląska: Obrona Niemczy
Początek XI wieku upłynął w historii Polski pod znakiem walki z Czechami oraz Cesarstwem. Zagorzałymi wrogami w tamtym czasie byli król Niemiec, a późniejszy Cesarz – Henryk II oraz pierwszy król Polski – Bolesław Chrobry.
Zobacz też: Bitwy Dolnego Śląska: Bitwa pod Lutynią
W 1017 roku doszło do drugiej wyprawy Henryka II na Polskę. Niemiecki cesarz już od dłuższego czasu rywalizował z królem Polski o tereny Milska oraz Łużyc, a tym razem celem była walka o dominacje w regionie Europy Środkowej.
Zobacz też: Bitwy Dolnego Śląska: Starcie pod Trzebnicą
Tym razem do jednego z najważniejszych starć kampanii doszło w okolicy miasta Niemcza na Dolnym Śląsku. Henryk II wraz ze wspierającymi go Czechami oraz Wieletami chciał zająć ten gród, aby mieć swobodną drogę w głąb państwa polskiego.
Wielokrotnie odpierali ataki
Agresorzy dysponowali wojskami w liczbie 12 tysięcy żołnierzy, lecz było to za mało na polskich obrońców. Żołnierze, którzy bronili grodu raz po raz odpierali ataki Niemców, dając w ten sposób czas Bolesławowi Chrobremu.
Kluczowe znaczenie w kontekście utrzymania grodu miały posiłki, które Bolesław Chrobry wysłał, aby pomóc Niemczy. Przy pomocy tych oddziałów obrońcy zostali nieco odciążeni i mogli skuteczniej odpierać ataki nieprzyjaciela.
Zobacz też: Ciekawostki Historyczne: Wojna Piwna we Wrocławiu
Polski król wykorzystał nieobecność wojsk czeskich na terenie ich państwa i wraz ze swoimi oddziałami rozpoczął plądrowanie królestwa. Brak postępów pod Niemczą spowodował, że cesarz Henryk II był zmuszony do ustąpienia i zawarcia pokoju. W ramach jego postanowień pod wpływem Polski pozostały Milsko, a także Łużyce.