Funcjonariusze z wrocławskiej grupy SPEED, która odpowiada za zatrzymywanie tzw. “piratów drogowych” każdego dnia mają sporo pracy. Tym razem jednak nie musieli rejestrować niebezpiecznego zachowania kierowcy, ponieważ on… sam chwalił się swoimi wyczynami w Internecie!

Zobacz też: Pirat drogowy na S5. Jechał z prędkością aż 204 km/h [NAGRANIE]

W obecnych czasach o sławę jest dużo prościej, niż kiedyś – do jej zdobycia często wystarczą media społecznościowe i odrobina talentu. Czasami jednak, gdy talentu brakuje, zamiast szybkiej sławy przychodzą nieoczekiwane konsekwencje.

Zgłoszenie do policjantów wpłynęło od zaniepokojonego internauty, który znalazł w serwisie YouTube transmisję na żywo, nagrywaną przez wrocławskiego kierowcę. 43-latek pędził ulicami Wrocławia i chwalił się Internautom swoimi wątpliwymi umiejętnościami. Funkcjonariusze postanowili złapać go na gorącym uczynku.

Policjanci zmierzyli prędkość dynamicznie przemieszczającego się kierowcy bmw, a na ekranie wideorejestratora, w który wyposażony jest ich nieoznakowany radiowóz, wyświetlił się wynik 116 km/h! W miejscu wykonanego pomiaru obowiązuje ograniczenie prędkością do 50 km/h.

– informuje mł. asp. Rafał Jarząb z KMP Wrocław.

Policjanci odtworzyli mężczyźnie jego szaloną jazdę. Inaczej jednak, niż w przypadku transmisji na YouTube, tym razem nie miał nic do powiedzenia. Kierowca stracił prawo jazdy na 3 miesiące.

Zobacz też: Jechał “zygzakiem” krajową piątką. Nie wiedział, że jedzie za nim Komendant Policji