Rekord świata w triathlonie zostanie pobity na Dolnym Śląsku? Powalczy o niego Adrian Kostera

Ponad 40 tysięcy kilometrów w rok. Dla zwykłego człowieka taki wynik wydaje się nieosiągalny. Wymaga on niebywałej wytrzymałości, ale przede wszystkim determinacji.
Znalazł się jednak śmiałek, który twierdzi, że jest gotowy zrobić taki wynik, a jednocześnie pobić światowy rekord Guinessa. Aby zobrazować skalę zadania, jakie postawił przed sobą Adrian Kostera, wystarczy powiedzieć jedynie, że ta odległość jest dłuższa, niż… długość równika.
Zobacz też: BCAA w diecie sportowców – czy warto?
Jaki plan na pobicie rekordu ma Adrian Kostera? Przede wszystkim, jak sam powiedział, przygotowywał się do tego przez kilka lat. Najpierw treningi przeprowadzał wspólnie z trenerami, lecz potem skupił się na ćwiczeniach indywidualnych.
Czy mu się uda? Tego dowiemy się za kilka miesięcy. Wtedy bowiem wystartuje jego podejście do pobicia rekordu Guinessa.
Pół Ironmana codziennie
Codziennie, Adrian Kostera zamierza:
- przepłynąć trzy kilometry
- przejechać 85 kilometrów
- oraz przebiec 21 kilometrów
To sprawia, że sportowiec zamierza dziennie pokonywać długość około połowy zawodów triathlonowych Ironman. Taka deklaracja robi ogromne wrażenie.
Swoją próbę Adrian Kostera rozpocznie 1 czerwca 2023 roku. Potrwa ona dokładnie rok i wtedy przekonamy się, czy sportowcowi uda się pobić rekord świata.
Zobacz też: Jakie odżywki i suplementy diety dla sportowców warto stosować?
Zakłada się, że w trakcie wyzwania będzie można wspierać sportowca na trasie. Na ten moment nie wiadomo jaka będzie forma tego wsparcia. Ustalić to postarają się organizatorzy wyzwania.