Obywatel Ukrainy skatowany na izbie wytrzeźwień
25-latek skatowany przez policję
O skandalicznej sytuacji informuje Gazeta Wyborcza. W reportażu Jacka Harłukowicza możemy przeczytać o kolejnym zatrzymaniu, w wyniku którego dochodzi do śmierci ujętej osoby. Tym razem sytuacja miała miejsce we Wrocławiu – to właśnie tutaj funkcjonariusze zostali wezwani do jednego z autobusów, którym poruszał się pijany pasażer. Według relacji, zatrzymanego przewieziono do izby wytrzeźwień.
To właśnie tam miało dojść do eskalacji przemocy wobec 25-letniego Dmytra, obywatela Ukrainy. Według nagrań z monitoringu, policjanci używają wobec niego siły – jego głowa jest dociskana do dołu, na izbę wchodzi skuty kajdankami, a na jego twarzy widać podrażnienia charakterystyczne dla użycia gazu łzawiącego. Wszystko wskazuje na to, że zastosowanie takich środków było nadużyciem, ponieważ funkcjonariusze nie mieli problemu z utrzymaniem mężczyzny.
Zobacz też: Jak zginął Bartosz S. z Lubina? Niejasności wokół sekcji zwłok 34-latka
Do najbardziej brutalnych scen miało dojść już na terenie Wrocławskiego Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym, gdzie Dmytro siedział skuty. Jak pisze Harłukowicz, kiedy mężczyzna próbował wstać i rozprostować ręce, funkcjonariusze natychmiastowo go obezwładnili, siadając na nim i przyduszając go kolanem. W pewnym momencie mężczyzna zostaje przypięty do łóżka z pasami. Pomimo tego, że leży spokojnie i nie sprawia zagrożenia, funkcjonariusze biją go i podduszają. To właśnie tak miało dojść do zakatowania 25-latka na śmierć.
Kolejna tajemnicza śmierć na Dolnym Śląsku. Poseł KO domaga się dymisji komendanta
To nie pierwszy taki przypadek w przeciągu ostatnich tygodni. Na początku sierpnia doszło do śmierci 34-latka podczas policyjnego zatrzymania w Lubinie. Funkcjonariusze mieli podduszać mężczyznę, a także próbować ukryć dowody mogące wskazywać na przesadną przemoc policji. Zdarzenie bada Rzecznik Praw Obywatelskich, wcześniej interweniował poseł Piotr Borys z Koalicji Obywatelskiej.
W obliczu coraz częstszych przypadków przesadnej brutalności policji pojawiają się pytania o to, jak zarządzana jest policja na Dolnym Śląsku. W sprawę zaangażował się Michał Jaros, wrocławski poseł z Koalicji Obywatelskiej. Polityk zorganizował dzisiaj konferencję prasową, na której domagał się dymisji Komendanta Wojewódzkiego Policji Dariusza Wesołowskiego oraz wyjaśnienia sprawy przez MSWiA. Ponadto, Jaros złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 25-latka, oraz zapowiedział wystosowanie interpelacji poselskiej do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego.