Jego gang wysadzał bankomaty na Dolnym Śląsku. Policja szukała go 4 lata, teraz wpadł w ręce mundurowych
Gang działał na terenie całego Dolnego Śląska. Przestępcy włamywali się do wielu bankomatów, m.in. w Lubinie, Węglińcu, czy Małomicach.
Zobacz też: Legnica: To miała być typowa interwencja. Policjanci zapobiegli tragedii
Od tego czasu policja rozpoczęła poszukiwania przestępców. Dwóch z nich zdążyło trafić już za kratki, mowa tutaj o Mariuszu W. oraz Robercie N. Cały czas na wolności pozostawał jednak lider grupy przestępczej, za którym wystawiono list gończy, a także europejski nakaz aresztowania.
Łukasz A. pozostawał na wolności od 2019 roku, lecz po 3 latach wreszcie trafił on w ręce systemu sprawiedliwości. Mężczyzna został zatrzymany w listopadzie, a o tej informacja wczoraj poinformowała legnicka prokuratura.
Zobacz też: Lubin: Seniorka wyrzuciła oszczędności życia przez okno. Myślała, że rozmawia z policjantem
Przy inicjowaniu wybuchów tych bankomatów sprawcy dokonywali zniszczeń mienia, a w tym samych bankomatów oraz budynków, przy których były one posadowione. Łączna szkoda, wynikająca z tego, wyniosła ponad 240 tysięcy złotych. Zarzuty wobec Łukasza A. obejmują więc także przestępstwa zniszczenia mienia. Podejrzany działał w warunkach recydywy. Uczynił sobie z tych czynów stałe źródło dochodu, co także zarzuca mu prokurator. Łukasz A. odmówił złożenia wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Twierdzi, że jest uzależniony od hazardu
mówi rzeczniczka prasowa legnickiej prokuratury, Lidia Tkaczyszyn
Szacuje się, że w trakcie swojego procederu przestępcy wzbogacili się o ponad pół miliona złotych. Łukasz A. na ten moment znajduje się w areszcie tymczasowym, w którym oczekuje swojego procesu.