Uderzenie pioruna w Węglińcu. Mogło skończyć się tragicznie

Do tragedii doszło w niedzielne popołudnie. Jak podaje TVN24, 7-osobowa grupa składająca się z 3 dorosłych i 4 dzieci, w tym jednego noworodka, szukała schronienia przed deszczem. Jak sami przyznają, nie spodziewali się, że opadom może towarzyszyć burza, dlatego postanowili schować się pod jednym z drzew.

To właśnie wtedy piorun uderzył w drzewo, a grupa została porażona. Na szczęście, w wyniku zdarzenia nie doszło do ofiar śmiertelnych. Cała siódemka została przewieziona do szpitala na obserwacje. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Sytuacja, w której znalazła się grupa w Węglińcu była bardzo niebezpieczna. Taki kontakt z wyładowaniem elektrycznym mógł skończyć się tragicznie, nawet śmiercią. Według funkcjonariuszy, to praktycznie cud, że wszyscy wyszli z tego cało.

Warto pamiętać, aby nie lekceważyć zmieniających się warunków pogodowych. Burza może nadejść w każdej chwili, dlatego nie należy szukać schronienia pod drzewami w trakcie ulewy.