Tajemnicze historie na Dolnym Śląsku. "Wojna Zgorzelecka" dwóch gangów z województwa dolnośląskiego - Dolnyslaskinfo.pl

Tajemnicze historie na Dolnym Śląsku. “Wojna Zgorzelecka” dwóch gangów z województwa dolnośląskiego

Od wspólników do wrogów. Przedstawiamy historię dwóch gangsterów nazywaną "Wojną Zgorzelecką".
pixabay.com

W latach 90. XX wieku, na terenie Dolnego Śląska trwała walka o wpływy pomiędzy dwoma gangsterami – Zbigniewem M. zwanym “Carringtonem” i Jackiem B. – “Lelkiem”. Porachunki gangsterów nazywano “Wojną Zgorzelecką”.

Od wspólnika do wroga

Początkowo Lelek był w grupie przestępczej Carringtona, w której w skład wchodzili także Jarosław J. ps. “Jakubek” i Dariusz P. ps. “Pomyk”. Gangsterzy zajmowali się przede wszystkim przemytem spirytusu zza granicy. Przemyt przynosił ogromne zyski, a sklepowe półki zapełniały się nielegalną wódką. Gangsterzy wręczali łapówki w wysokości 50 tys. zł. celnikom, aby ci nie kontrolowali zawartości tirów. Jednak równocześnie z wielkimi pieniędzmi pojawiły się także konflikty.

Pomyk wraz z Lelkiem postanowili bez wiedzy Carringtona przeprowadzić do Polski tiry z alkoholem, jednak kierowca doprowadził do wypadku na moście technicznym w Gubinie i uszkodził ciężarówkę. Po tej sytuacji miejscem tym zaczęła się interesować niemiecka straż graniczna, co spowodowało spalenie kanału przemytu. Ta wiadomość rozwścieczyła Zbigniewa M., który w tym momencie zakończył współpracę z Lelkiem i pozostałymi członkami. Zerwanie współpracy rozpoczęło konflikt byłych wspólników.

Zobacz też: Tajemnicze zbrodnie na Dolnym Śląsku. Morderstwo Stanisława w Lwówku Śląskim

Wojna Zgorzelecka

Na początku 1998 roku przez kolejne miesiące dochodziło do zamachów, porwań i egzekucji, w których w sumie zginęło kilkanaście osób. Między Lelkiem, a Carringtonem wzrastał konflikt, aż pewna konfrontacja zakończyła się tragicznie. Ludzie Lelka porwali jednego z członków Zbigniewa M. o pseudonimie “Grzywa”. Carrington postanowił go odbić z rąk porywaczy, a w trakcie akcji jego ludzie zastrzelili wszystkich członków konkurencji, włącznie z Pomykiem. W sierpniu 1998 roku człowiek Lelka zdetonował bombę w klatce schodowej, w której mieszkał Zbigniew M.. Carrington przeżył, jednak do dziś na jego twarzy widać ślad po wybuchu. W kolejnych miesiącach konflikt narastał, a gangsterzy wielokrotnie próbowali pozbyć się konkurencji.

Zakończenie konfliktu

Wszystko ustało, gdy Carringtona zatrzymano we wrześniu 1998 roku i skazano na 2 lata więzienia. Jego ujęcie można było traktować jako zakończenie “Wojny Zgorzeleckiej”. Tuż po zatrzymaniu Zbigniewa M. w ręce policji wpadały kolejne osoby związane z grupami przestępczymi.

W 2001 roku skazano Lelka na 15 lat pozbawienia wolności. Wyszedł na wolność w 2016 roku i obecnie najprawdopodobniej mieszka we Wrocławiu.

Źródło: Media

Więcej z Dolnyslaskinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *