Najgłośniejsza dolnośląska zbrodnia. Morderstwo wrocławskiego przedsiębiorcy
W grudniu 2000 roku wyciągnięto z Odry zwłoki mężczyzny. Ciało było skrępowane sznurem i miało liczne rany. W chwili wrzucenia go do wody, najprawdopodobniej jeszcze żył. Z ustaleń policji wynikało, że był to mieszkaniec Wrocławia, którego poszukiwano od miesiąca.
Pierwsze śledztwo trwało rok i nie przyniosło efektów, w wyniku czego sprawę umorzono. Po kilku latach, kryminalni znaleźli w książce autorstwa Krystiana Bali pt. “Amok” podobne okoliczności do tej zbrodni.
Najgłośniejsza dolnośląska zbrodnia
Małżeństwo Krystiana i Stanisławy zaczęło się psuć. Kobieta poznała we wrocławskim lokalu Dariusza Janiszewskiego, właściciela agencji reklamowej. Najprawdopodobniej to właśnie ta znajomość spowodowała ogromną zazdrość u Bali.
Wrocławski przedsiębiorca wyszedł ze swojej firmy w listopadzie 2000 roku i tego dnia zaginął. Jego ciało znaleziono w okolicach Legnicy. Po sekcji zwłok ustalono, że był głodzony i bity i najprawdopodobniej umierał bardzo długi czas w torturach.
Śledczy oraz prokuratura uznali, że motywem zbrodni była zazdrość. Biegli stwierdzili, że Bala ma cechy narcystyczne i nie był w stanie poradzić sobie z rozstaniem z żoną. Morderstwa dokonał między 13, a 17 listopada 2000 roku i nie działał sam. Wybawił swoja ofiarę z biura pod pretekstem zlecenia, a następnie porwał. Przetrzymywał go kilka dni, po czym skrępował linami, ogłuszył i wrzucił do rzeki.
Wyrok
5 września 2007 roku Krystian Bala został skazany przez Wrocławski Sąd Okręgowy na 25 lat więzienia. Do dziś nie wiadomo kto pomagał mu w morderstwie. W 2017 roku na ekranach mogliśmy zobaczyć film inspirowany tą historią. Nosi tytuł „Amok” – tak samo jak książka mordercy.