Proces w sprawie zabójstwa 3-letniej Hani. Łukasz B. przyznał się do stawianych zarzutów - Dolnyslaskinfo.pl

Proces w sprawie zabójstwa 3-letniej Hani. Łukasz B. przyznał się do stawianych zarzutów

Ta sprawa wstrząsnęła Dolnym Śląskiem. Łukasz B. oraz Lucyna K. zostali oskarżeni o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 3-letniego dziecka. Prokuratura wniosła o najwyższy wymiar kary.
fot. Maciej Kulczyński/ PAP

Dzisiaj, przed Sądem Okręgowym w Świdnicy ruszył proces w sprawie śmierci trzyletniej Hani z Kłodzka. W toku śledztwa ustalono, że matka razem z konkubentem znęcała się psychicznie i fizycznie nad dzieckiem praktycznie przez całe życie dziewczynki. Działania “opiekunów” doprowadziły do śmierci Hani. Prokuratura wniosła o to, aby matka i jej partner odpowiedzieli za zabójstwo. Parze grozi od 12 lat pozbawienia wolności do dożywocia.

Łukasz B. przyznał się do zabójstwa Hani

Proces miał rozpocząć się o 9:30, ale przez opóźnienie konwoju dowożącego oskarżonych do sądu, sprawa przed sądem przesunęła się o niemal godzinę. Przed sądem oskarżony Łukasz B. przyznał się do zarzutów dotyczących zabójstwa trzyletniej Hani, natomiast zaprzeczył, aby znęcał się nad starszą siostrą dziewczynki. Mężczyzna w złożonych wyjaśnieniach powiedział:

Nie chciałem tego robić. Hania nie słuchała mamy, a ja chciałem, by słuchała; chciałem, by spała. Chciałem ją tylko nauczyć, nic więcej. Przepraszam wszystkich za to, co zrobiłem

Śledztwo wykazało, że trzyletnia dziewczynka zmarła w wyniku kopnięcia w brzuch przez Łukasza B. Wcześniej, w trakcie śledztwa, mężczyzna nie przyznawał się do winy.

W trakcie rozprawy matka Hani Lucyna K. krzyczała do partnera, że zabił jej dziecko, a wcześniej bił trzylatkę. Sam oskarżony twierdził jednak, że nie bił dziecka “od początku”. Zacząłem ją bić pół roku przez śmiercią – doprecyzował.

Kurator odpowie za śmierć 3-latki

Hania zmarła w szpitalu. Lucyna K. zeznała, że córka zemdlała i dlatego próbowała ją cucić polewając zimną wodą. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną zgonu było pęknięcie śledziony, co nastąpiło po kopnięciu dziecka w brzuch przez Łukasza B.

Za tragedię odpowie również kurator Dorota D. Kobieta, która sprawowała nadzór nad rodziną nie kontaktowała się z przedszkolem, nie informowała nikogo w sprawie siniaków pojawiających się na ciele 3-latki. Dorota D. rozmawiała tylko z matką Hani, która żaliła się, że córka jest kapryśnym dzieckiem.

Prokurator zarzucił kurator sądowej niedopełnienie obowiązków polegających na braku właściwej, wymaganej przepisami prawa kontroli środowiska rodzinnego Lucyny K., braku współpracy z właściwymi instytucjami, takimi jak szkoła i przedszkole, do których uczęszczały dzieci Lucyny K., braku weryfikacji uzyskiwanych informacji o stosowaniu przemocy wobec małoletniej Hani, a także podawanie nieprawdy w sporządzanej dokumentacji z dozoru.

Ze “względów technicznych” sprawa kurator sądowej Doroty D. odbędzie się w odrębnym procesie. Grozi jej kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Więcej na DolnyŚląskInfo.pl:

Źródło: onet.pl

Więcej z Dolnyslaskinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *