Policyjni lotnicy nie przestraszli się śnieżycy. 32-latek zyskał nowe serce - Dolnyslaskinfo.pl

Policyjni lotnicy nie przestraszli się śnieżycy. 32-latek zyskał nowe serce

Warunki pogodowe były niesprzyjające, ale dzięki zaangażowaniu i doświadczeniu lotników serce dotarło na czas do Wrocławia. Pacjent jest już po przeszczepie.
Policyjni lotnicy nie przestraszli się śnieżycy. 32-latek zyskał nowe serce /fot. Policja Dolnośląska

To już 23. raz w tym roku, kiedy policyjni lotnicy wyruszyli uratować ludzkie życie, wykorzystując do transportu organu śmigłowiec. Tym razem pomogli 32-letniemu pacjentowi z niewydolnością serca, dla którego przeszczep był jedyną szansą na zdrowe życie.

Zobacz też: Problemy na A8 między Wrocławiem a Oleśnicą. W drodze jest serce do transplantacji, a trasa zablokowana

Policyjni lotnicy znowu w akcji

Cała akcja rozgrywała się we wtorek, 13 grudnia. Na drodze do bezpiecznego transportu serca stanęła pogoda. Meteorolodzy zapowiadali na ten dzień intensywne opady śniegu, wobec czego pokonanie trasy ze szpitala w województwie łódzkim do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu mogło być problematyczne.

Medycy obawiali się, że przejazd autostradą będzie zbyt długi, wzięli również pod uwagę fakt, że w trudnych warunkach pogodowych na drodze może dojść do wypadku, ktory mógłby znacznie pokrzyżować ich plany. Nie było więc innego rozwiązania – konieczne było wykorzystanie śmigłowca Bell-407GXi z floty lotnictwa Policji.

Sam lot również odbył się w niesprzyjających warunkach. Do zadania zaangażowano doświadczonych lotników z Warszawy, którzy mieli opanowane startowanie i lądowanie na grubej pokrywie śnieżnej. Ponadto, cały transport udało się zaplanować tak, by idealnie wpasować się w okienko pogodowe i pokonać wyznaczony dystans w możliwie najkrótszym czasie.

Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem, a po godzinie lotu serce było już we Wrocławiu. Kilka godzin później pacjent opuścił blok operacyjny. Teraz pod czujnym okiem lekarzy będzie wracał do zdrowia i pełni sił.

Mam nadzieję, że również i ten 32-latek, podobnie, jak poprzedni pacjenci, dla których transportowaliśmy organy do przeszczepienia, szybko wróci do zdrowia i będzie cieszył się codziennymi aktywnościami. Dla naszych lotników ten transport z pewnością był wyzwaniem. Tym bardziej cieszy mnie, że ich umiejętności pozwoliły na wykonanie tego zadania bezpiecznie, a śmigłowiec okazał się niezawodny.

– podkreśla insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji.

Zobacz też: We wrześniu dwóch dolnośląskich pacjentów dostało nowe serce

Więcej z Dolnyslaskinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *