Kobiety na kolei to coraz częstsze zjawisko

Przez lata zawód maszynisty był utożsamiany głównie z mężczyznami. Podobnie jak w przypadku kierowców, kobiety w tym zawodzie to nawet dzisiaj prawdziwa rzadkość. Wszystko jednak wskazuje na to, że ten stereotyp z czasem będzie odchodził do lamusa, ponieważ kobiet, które wiążą swoją karierę z koleją jest coraz więcej.

Według danych Urzędu Transportu Kolejowego, aktualnie w naszym kraju pracuje 61 maszynistek. To wciąż bardzo niewiele, patrząc na to że na kolei pracuje ponad 19 tysięcy maszynistów, ale ciężko nie zauważyć dynamicznie rosnącej tendencji. W 2015 roku mieliśmy w naszym kraju zaledwie 7 maszynistek, natomiast już 2 lata później ta liczba wzrosła do 23. W “kolejce” wciąż czekają osoby, które uzyskały już licencję, ale jeszcze nie otrzymały świadectwa maszynistki.

Jak wygląda sytuacja na Dolnym Śląsku?

Spośród wszystkich spółek kolejowych które zatrudniają maszynistki, jednym z liderów są Koleje Dolnośląskie. Aktualnie w spółce pracuje 5 maszynistek (2 z nich są w trakcie wyrabiania licencji). Pierwsza z nich rozpoczęła pracę w 2019 roku. Jedną z nich jest Sylwia Świder, która zaczynała pracę w spółce jako konduktor. Na stanowisku maszynistki pracuje od 2020 roku.

Pod okiem instruktora spróbowałam ruszyć w trasę na symulatorze. Bardzo spodobała mi się pierwsza jazda. Rozmawialiśmy na temat pracy maszynisty i to właśnie on namówił mnie, abym poszła na szkolenie, bo dostrzegł we mnie potencjał. Zawsze chciałam jeździć dużymi pojazdami, chociaż nigdy nie przypuszczałam, że będą to pociągi. Obserwowałam pracę maszynisty będąc na stanowisku konduktora i już wtedy stała się ona obiektem moich zainteresowań

Sylwia Świder, nota prasowa

Wzrost zainteresowania zawodem maszynistki wśród kobiet to efekt nie tylko zmieniającego się świata, ale również pracy spółek takich jak KD, które pracują nad rozwiązaniami mającymi wprowadzić pełne równouprawnienie na swoich stanowiskach.