Złodzieje z Czech grasowali w jednym z przygranicznych marketów. Zostali zatrzymani
Mieszkańcy przygranicznych miejscowości od dłuższego czasu narzekają na przyjezdnych z Czech, którzy blokują markety, robiąc gigantyczne zakupy. Okazuje się jednak, że niektórzy mają jeszcze większy problem – zdarzają się klienci, którzy za granicą czują się całkowicie bezkarni.
Zobacz też: Jawor: Mężczyzna okradł market metodą na “dziecko w wózku”
Dwa razy próbowali okraść ten sam sklep
Na terenie powiatu kamiennogórskiego, a konkretnie w przygranicznej miejscowości Lubawka doszło do zorganizowanej kradzieży. W jednym z marketów pojawiła się para klientów narodowości czeskiej, która ukradła artykuły spożywcze warte prawie 2000 złotych.
Złodzieje wpadli, gdy kilka dni później ponownie pojawili się w tym samym sklepie. Mężczyzna był w trakcie kradzieży, natomiast jego wspólniczka siedziała w samochodzie i czekała na niego.Wtedy rozpoznał ich pracownik ochrony, który natychmiast powiadomił policję. Funkcjonariusze pojawili się w sklepie już po kilkunastu minutach i zatrzymali niczego nie podejrzewającego złodzieja. Kobieta, która przyjechała razem z nim, również trafiła w ręce mundurowych.
Sprawcami okazali się 40-latek i 38-latka, którzy przyjechali do Polski z Czech. Złodzieje prawdopodobnie myśleli, że dokonując kradzieży w innym kraju będą nieuchwytni i nie czekają ich żadne konsekwencje. Okazało się jednak, że zgubiła ich zuchwałość i fakt, że pojawili się dwukrotnie w tym samym markecie.
Ustalenia policjantów potwierdziły, że para dokonała kradzieży na prawie 2000 złotych. Za popełnione przestępstwo mieszkańcom Czech grozi kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz też: Jelenia Góra: Najpierw ukradli pojazd, a potem zażądali za niego okupu