Wichury na Dolnym Śląsku sieją spustoszenie

Od wczoraj na Dolnym Śląsku warunki atmosferyczne nie są najlepsze. Porywisty wiatr i ogromne opady deszczu doprowadziły do wielu zniszczeń. To spowodowało, że na południu województwa wprowadzono alarm przeciwpowodziowy.
Alarmy przeciwpowodziowe
Jedną z pierwszych osób, które zareagowały na złe warunki pogodowe był Maciej Awiżeń, starosta powiatu kłodzkiego. Dziś rano ustanowił stan przedpowodziowy i ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe. W Kłodzku doszło do ponad 70 interwencji straży pożarnej. Z kolei w gminie Szczytna ogłoszono również alarm przeciwpowodziowy, gdyż doszło do poważnego podniesienia wód gruntownych.

Prognozy
Na szczęście w przypadku interwencji straży pożarnej na terenie Dolnego Śląska nie doszło do ofiar śmiertelnych. Najczęstsze wezwania dotyczyły poprzewracanych drzew, zalewu piwnic wodą oraz powyrywanych dachów.
Prognozy pogody na kolejne dni nie są niestety satysfakcjonujące. Opady deszczu oraz silny wiatr mogą się utrzymywać do końca weekendu. Najgorsze warunki pogodowe miną w piątek po południu. W związku z tym jednostki straży pożarnej zalecają szczególną ostrożność, apelując aby zostać w domu, jeśli nie ma potrzeby aby z niego wyjść.