Wałbrzych: Policjant uratował 4-latka, który dostał ataku epilepsji
Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę tuż przed godziną 14:00 na jednej z ulic Wałbrzycha. Sierżant Rafał Bolek z wałbrzyskiej komendy właśnie wsiadał do samochodu, aby pojechać na służbę, gdy usłyszał dramatyczne wołanie o pomoc.
Zobacz też: Powrót do szkoły. Jak nauczyć dziecko bezpiecznego uczestnictwa w ruchu drogowym?
4-latek dostał ataku epilepsji
Kobieta, która potrzebowała pomocy trzymała na rękach małe dziecko i biegła w kierunku pobliskiej apteki. Policjant nie zawahał się ani chwili i ruszył na pomoc. Jak sie okazało, 4-latek dostał ataku epilepsji, zaczął sinieć i przestał oddychać. Mundurowy zachował zimną krew i podjął natychmiastową akcję ratunkową.
Na miejsce wezwano Pogotowie Ratunkowe. Policjant nieprzerwanie prowadził reanimację dziecka, dzięki czemu chłopiec zaczął oddychać. Chwilę później był już na rękach swojej mamy i razem zostali przewiezieni karetką do szpitala.
– przekazała asp. szt. Agnieszka Głowacka-Kijek.
Niewykluczone, że opanowanie i umiejętności policjanta uratowały maluchowi życie.
Zobacz też: Legnica: Policjanci eskortowali do szpitala dziecko z urazem głowy