Podpalacz w Świdnicy

Zdarzenia miały miejsce w drugiej połowie listopada oraz na początku grudnia 2021 roku. Celem podpalacza padały kubły na śmieci oraz pozostawiane przez mieszkańców rzeczy, takie jak rowery czy wózki dla dzieci. Jak podaje Gazeta Wyborcza, największe poruszenie wywołało podpalenie skutera w jednej z komórek przymieszkalnych.

Zobacz też: Świdnica: remont kompleksu odkrytych basenów

Kiedy podpalenia zaczęły mieć miejsce coraz częściej, sprawą zajęli się funkcjonariusze, którzy zaczęli poszukiwać sprawcy, który łączyłby te wszystkie sprawy. Dzięki przeanalizowaniu kamer z monitoringu policji udało się rozpoznać, a następnie ująć podejrzanego. Zatrzymany to 28-letni Jakub K. . Podczas zatrzymania mężczyzna miał przy sobie dezodorant i zapalniczkę.

Według wyliczeń Jakub K. narobił szkód o wartości ponad 600 tysięcy złotych. Przebywa w areszcie, przyznał się do winy. Jak sam uważa, nie wie dlaczego dopuszczał się podpaleń. Jedną z najbardziej prawdopodobnych teorii jest to, że mężczyzna robił to pod wpływem alkoholu, z którym ma problem. W przeszłości był już karany. Za postawione zarzuty grozi mu nawet 10 lat więzienia.