Zgłosił kradzież, której nie było
W marcu policjanci z komendy powiatowej w Lwówku Sląskim otrzymali zgłoszenie o kradzieży pojazdu typu bus. Po zarejestrowaniu zgłoszenia sprawę przekierowano do kryminalnej komendy lwóweckiej.
Funkcjonariusze przejrzeli nagrania z osiedlowego monitoringu i porównali je do wersji zdarzeń przekazanych przez 40-letniego mężczyznę. Okazało się, ze wersja z monitoringu nie pokrywa się z tą przedstawioną przez zgłaszającego.
Jak się okazało, 40-letni mężczyzna, który pozostawił swój pojazd w okolicy cmentarza na terenie gminy, a następnie zgłosił kradzież, sam przyczynił się do zniknięcia auta.
Na drodze wyjaśniania zdarzenia, zmieniał się status zgłaszającego. Nie jest już on ofiarą przestępstwa, ale osobą podejrzaną o przestępstwo. Mężczyzna usłyszał już zarzuty składania fałszywych zeznań, za które grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.