1 czerwca 2019 r. we wsi Zawadka 23-letni Rafał B. potrącił idącego poboczem psa. Z pozoru mogłoby się wydawać, że był to wypadek bądź zwierzę niespodziewanie wybiegło na jezdnię. Jednakże mieszkaniec Nowego Dworu kilkukrotnie przejechał po czworonogu i nagrał ten czyn telefonem.

Mężczyzna wrzucił nagranie do sieci. Widać tam jak z premedytacją zatrzymuje się furgonetką przed leżącym na drodze psem. Krzyczy do niego:

Ty, stary, ku*** podnoś się

Chwilę potem ponownie po nim przejeżdża i zatrzymuje się kołami na jego tułowiu. Robi tak kilkukrotnie. Na nagraniu słychać tylko skowyt psa.

Co ci, co ci ku***? Chu***o tak trochę

Na koniec przejeżdża on po głowie czworonoga. Oczywiste jest, że pies nie miał szansy na przeżycie.

Dopiero po kilku dniach znaleziono zwłoki psa. Maks był zwierzęciem starszego małżeństwa.

Wyrok I Instancji

Rafał B. został aresztowany na trzy miesiące. Jednakże po upływie tego okresu, sąd nie przedłużył mu aresztu i zastosował dozór policji.

W lipcu 2020 r. Sąd Rejonowy w Myszkowie skazał mężczyznę na 2 lata więzienia, 15-letni zakaz posiadania zwierząt i 10 tys. zł kary, które zostaną przeznaczone dla organizacji ekologicznej.

Jednakże prozwierzęcy aktywiści z Fundacji Oleśnickie Bidy domagali się surowszej kary.

Sąd II Instancji

18 stycznia 2020 r. Sąd Okręgowy w Częstochowie zaostrzył wyrok. Rafał B. z Sycowa, który w 2019 r. celowo przejechał kilka razy samochodem po psie. Został skazany na cztery lata i trzy miesiące pozbawienia wolności.

Oskarżyciel posiłkowy, czyli Fundacja Oleśnickie Bidy tak skomentowała wyrok:

Dla Fundacji “Oleśnickie Bidy” jest to bardzo ważny dzień, zwieńczenie wielu działań i spora dawka motywacji do dalszej walki na rzecz praw zwierząt. Bycie adwokatami zwierząt to dla nas wielka misja