25-latek z Dziadowej Kłody dopuszczał się aktów wandalizmu. Mężczyzna wybijał szyby w oknach i atakował przechodniów. W efekcie do agresywnego mieszkańca wezwana została policja. 25-latek został zatrzymany, jednak okoliczności interwencji budzą kontrowersje.

“Na glebę ku**o”

Jak wynika z medialnych doniesień, para policjantów biegnie za uciekającym mężczyzną. W pewnym momencie funkcjonariuszka wyciąga broń i oddaje strzał ostrzegawczy. Kiedy 25-latek zostaje zatrzymany i leży na ziemi, policjantka przykłada mu pistolet do głowy.

Portal mojaolesnica.pl relacjonuje, że przy mężczyźnie znaleziono narkotyki. Dodatkowo jego zachowanie wskazywało na to, że mógł on znajdować się pod wpływem środków odurzających. Interwencję podjęto po tym, jak na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie, że zaczepia przypadkowych ludzi, w tym matkę z dzieckiem. Do policjantów miały dotrzeć także informacje, że wybił okna w jednym z domów.

Największe kontrowersje wzbudziło jednak samo zatrzymanie mężczyzny. Obecnie policjantka została zawieszona na trzy miesiące, a w sprawie jej zachowania podczas poniedziałkowej interwencji, wszczęto postępowanie dyscyplinarne.

W chwili obecnej policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności związane z zachowaniem zatrzymywanego mężczyzny. Wiadomo, ze był on w przeszłości notowany w związku z przestępstwami narkotykowymi. Wyjaśniane będzie także wykorzystanie broni służbowej. Każda interwencja z użyciem broni przez policjanta jest wyjaśniana.

– mówi nadkom. Kamil Rynkiewicz z Wojewódzkiej Komendy Policji we Wrocławiu dla Radia Wrocław