Lubin: Ukradł butelkę wódki, a potem rozbił ją na głowie ochroniarza

Alkohol sprawia, że tracimy zdolność logicznego myślenia i robimy rzeczy, o które sami byśmy siebie nie podejrzewali. Jeden z mieszkańców Lubina próbował wynieść ze sklepu butelkę wódki, a gdy został zatrzymany przez ochroniarza, wpadł w szał.
Zobacz też: Oleśnica: Były policjant, który niedawno ukradł radiowóz wywołał awanturę na siłowni
Rozbił butelkę na głowie pracownika ochrony
Dyżurny Komendy Policji w Lubinie otrzymał zgłoszenie o rozboju, do którego doszło na terenie jednego ze sklepów. Według relacji zgłaszającego, mężczyzna wszedł do obiektu i natychmiat skierował się na dział z alkoholem. Następnie chwycił butelkę wódki i wyszedł z dyskontu.
Zauważył go jednak ochroniarz, który poszedł za nim i próbował go zatrzymać. Złodziej nie planował jednak ani zapłacić za skradzioną wódkę, ani odkładać jej na półkę sklepową. Zamiast tego, odwrócił się i uderzył pracownika butelką w głowę. Mężczyzna z obrażeniami, które nie zagrażały życiu został przewieziony do szpitala.
Policjanci natychmiast rozpoczęli pracę nad ustaleniem tożsamości sprawcy. Udało się to juz po godzinie od zdarzenia – 44-letni mieszkaniec Lubina został zatrzymany we własnym mieszkaniu. Mężczyzna tłumaczył swoje zachowanie stanem upojenia alkoholowego.
44-latek usłyszał już zarzut dokonania kradzieży rozbójniczej. Teraz o jego losie zadecyduje sąd – grozi mu nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Zobacz też: Nawet 12 lat za rozbój. Sprawca był pijany