Lubin: Tak się śpieszył po alkohol, że nie zdążył założyć butów. Ani wytrzeźwieć…
To miała być zwykła, spokojna nocna zmiana na jednej z lubińskich stacji paliw. Pracownicy w pewnej chwili zauważyli jednak bosego mężczyznę, który skierował się w stronę półki z piwami. To był dopiero początek kłopotów.
Zobacz też: Lubin: Mężczyzna ukradł puszkę z pieniędzmi na cel charytatywny
Był kompletnie pijany
Mężczyzna podszedł do kasy z piwem, jednak ekspedientka poczuła od niego silną woń alkoholu i odmówiła mu sprzedaży. To jednak go nie powstrzymało – lubinianin wziął piwo z półki i niewiele myśląc opuścił sklep, nie płacąc za towar.
Dalej było już tylko gorzej… Pijany mężczyzna wsiadł do samochodu i próbował odjechać ze stacji. Był jednak w takim stanie, że nie potrafił prowadzić i uderzył w stojące przed budynkiem stacji słupki. Wtedy podbiegł do niego pracownik i zabrał mu kluczyki.
Niedługo później na miejscu zjawili się policjanci, którzy zbadali kierowcę alkomatem. Okazało się, że ma w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu.
Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a o jego dalszym losie zdecyduje już sąd. Grozić mu może kara do 2 lat pozbawienia wolności.
– przekazała asp. szt. Sylwia Serafin.
Mężczyzna tłumaczył się, że wypił kilka piw i miał ochotę na więcej.
Zobacz też: Wałbrzych: Policja na podsłuchu. Zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy podsłuchiwali policjantów