Do zdarzenia doszło w środę, 10 sierpnia w godzinach popołudniowych. Do ataku na kierowcę doszło w autobusie linii 12 w okolicy ronda Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Jeleniej Górze.

Zobacz też: Nietypowe zatrzymanie w Bogatyni. Kierowca miał… 7 zakazów prowadzenia auta

Autobusem podróżowała między innymi kobieta z małym dzieckiem. Na jednym z zakrętów wózek z dzieckiem wywrócił się na bok. Kobieta natychmiast go podniosła, lecz znajdujące się w nim dziecko zaczęło płakać.

21-letni agresor zaatakował kierowcę

Następnie z jednego z siedzeń wstał młody mężczyzna i zaczął krzyczeć w stronę kabiny kierowcy. Dołączyła do niego również matka dziecka. Kiedy autobus zatrzymał się na przystanku, agresywny pasażer zaczął forsować drzwi kabiny kierowcy. Gdy mu się to udało, przystąpił do ataku na kierowcę. Mężczyzna próbował się zasłaniać i bronić, jednak bezskutecznie. Agresora próbowała powstrzymać także kobieta, której wózek się przewrócił, ale to również nie przyniosło oczekiwanych skutków.

Po wszystkim sprawca uciekł z autobusu i oddalił się przed przyjazdem policji. Kierowca odmówił wezwania karetki, jednak potem sam udał się do lekarza. Jak powiedział mediom – mimo, iż fizycznie nie ma śladów po całej sytuacji, ucierpiało jego zdrowie psychiczne.

Tożsamość agresora została ustalona tego samego dnia. Policja w Jeleniej Górze poinformowała, że 21-letni sprawca ataku został już zatrzymany.

Zobacz też: Jelenia Góra. Policja zatrzymała agresywnego kierowcę. W jego obronie stanęła 18-letnia partnerka