Czarna seria na Nysie Kłodzkiej. Nie żyją dwie osoby

W ciągu ostatnich kilku dni na Nysie Kłodzkiej doszło do dwóch tragicznych wypadków z udziałem kajakarzy. W piątek w rzece utonęła 49-letnia kobieta, a w sobotę 70-letni mężczyzna. Sprawdź szczegóły.
Zobacz też: Środa Śląska: “Morsy” uratowały psa przed utopieniem się
Tragiczna seria na Nysie Kłodzkiej
Do pierwszego wypadku doszło w piątek, 21 kwietnia. Na Nysie Kłodzkiej wywrócił się kajak, w wyniku czego w wodzie znaleźli się 49-letnia kobieta i 52-letni mężczyzna.
Mężczyźnie udało się wydostać z rzeki bez szwanku, jednak kobieta była reanimowana, a następnie w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala. Tam, mimo udzielonej pomocy medycznej zmarła.
W sobotę w godzinach popołudniowych doszło do kolejnego wypadku. Strażący otrzymali informację o przewróconym, pustym kajaku. Rozpoczęto poszukiwania osoby, która płynęła kajakiem. W akcję zaangażowano WOPR, policję oraz pogotowie.
Mężczyznę wyłowiono w okolicy kłodzkiego stadionu – niestety, pomimo trwającej blisko godzinę reanimacji, jego życia nie udało się uratować. 70-latek prawdopodobnie był uczestnikiem zorganizowanego spływu kajakowego. Jak ustalono, kajakiem poruszała się również 40-letnia kobieta, której udało się samodzielnie wydostać na brzeg.
Zobacz też: Sobótka. Trzech nurków zginęło w zalanej kopalni. Prokuratura umorzyła śledztwo