Kryzys widoczny gołym okiem

Tegoroczny listopad zebrał okrutne żniwa. Szokująca liczba 5091 zgonów, to o ponad 2 300 więcej niż w listopadzie rok wcześniej (Wzrost o około 82% !). U podstaw tego stanu rzeczy oczywiście należy doszukiwać się pandemii wirusa SARS-CoV-2, ale to nie jest jedyny czynnik. Podobnie makabryczne statystyki dotyczą całego kraju, o czym szerzej pisaliśmy na łamach NowegoMedium:

Koronawirus zabija Polaków lawinowo

Przy okazji statystyk widzimy drugą, równie zabójczą stronę wirusa. Ze względu na przeładowanie szpitali pacjentami chorymi na COVID-19, niewydolność szpitali udziela się również wobec innych chorych, a to bezpośrednio przekłada się na jakość i skuteczność usług medycznych. Makabryczny wzrost statystyk widać również w zestawieniu zgonów oraz urodzeń, co na swoim profilu w serwisie Twitter przedstawia Rafał Mundry.