W Wojewódzkim Centrum Szpitalnym Kotliny Jeleniogórskiej wypowiedzenie złożyło ponad 30 medyków. Z pracy zrezygnowali anestezjolodzy, chirurdzy oraz ordynator urologii. Jak podają inni lekarze szpitala, również myślą o odejściu. Takie decyzje sprawiają, że z początkiem czerwca może nie być komu leczyć pacjentów.

Wojewódzkie Centrum Szpitalne Kotliny Jeleniogórskiej bezpośrednio podlega Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Dolnośląskiego. Jego Dyrekcja postanowiła na stanowisko ordynatora Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii wystawić kandydaturę Jarosława Kuca.

Zespół anestezjologów dał jednak jasno do zrozumienia, że na stanowisko ordynatora proponują Dr Alinę Rahman, która funkcję tę pełniła 15 lat. Argumentowali swoją decyzję doświadczeniem lekarki oraz jej świetnymi wynikami, które osiągnęła będąc na tym stanowisku.

Anestezjolodzy zaznaczyli również, że kandydatura Jarosława Kuca nie powinna mieć miejsca, gdyż nie ma on umiejętności, aby pełnić takie stanowisko. Ponadto prezentuje lekceważący i arogancki stosunek do współpracowników.

Marszałek Województwa Dolnośląskiego Cezary Przybylski dostał list od zespołu anestezjologów, z powyższymi argumentami. Niestety nie rozstrzygnął sytuacji, co spowodowała masowe zwolnienia medyków ze szpitala w Jeleniej Górze.