Funkcjonariusze na podstawie dochodzenia odnaleźli i zniszczyli plantacje konopi indyjskich. Wszystko zaczęło się od zatrzymania 55-letniego mężczyzny, który był przez policjantów podejrzany o działalność związaną z narkotykami. Gdy policjanci przeszukali mieszkanie mężczyzny okazało się znajduje się w nim plantacja konopi indyjskich. Plantacja liczyła 101 krzewów konopi, a oprócz tego w mieszkaniu znalazła się marihuana, którą policjanci oszacowali na ponad 8 tys. porcji handlowych.

Mężczyźnie zostały teraz postawione zarzuty. Został on oskarżony o uprawę krzewów konopi innych niż włókniste, które są jedynymi dozwolonymi do uprawy w Polsce. Teraz grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.