Wierny jak pies. Czworonóg pilnował właściciela, który pijany wjechał do rowu i zasnął

Psy to wierne zwierzęta, które nie pozostawią swojego właściela nawet w najtrudniejszej sytuacji. Przekonał się o tym 47-letni mieszkaniec powiatu karkonoskiego, który jechał na podwójnym gazie, a następnie wpadł do rowu i zasnął na trawie. Jego pupil nie opuścił go nawet na chwilę.
Zobacz też: Jawor: Pies wpadł do studni. Uratowali go strażacy
We wtorek, 3 stycznia policjanci z Jeleniej Góry dostali zgłoszenie o pojeździe, który wpadł do rowu. Kiedy funkcjonariusze zjawili się we wskazanym miejscu, rzeczywiście zauważyli samochód marki Opel, który znajdował się w rowie poza drogą publiczną.
Pilnował go wierny pies
Kierowca nie znajdował się w pojeździe, tylko… spał na trawie tuż obok niego. Całą tą sytuację obserwował pies, który wcześniej podróżował ze swoim właścicielem. Czworonóg nie opuścił śpiącego pana nawet na krok.
Policjanci obudzili śpiącego mężczyznę i natychmiast zauważyli, że jest on pod wpływem alkoholu. Ich przypuszczenia potwierdziło badanie alkomatem, które wykazało, że w jego organizmie znajdowało się blisko 3,5 kilometra alkoholu. Co więcej, mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdami – przyznał, że jest dopiero w trakcie kursu na prawo jazdy.
Nieodpowiedzialny kierowca za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami na kilka lat.
Zobacz też: Jeleniów: Tragiczny wypadek na DK8. Nie żyje młoda policjantka