W Świdnicy ma powstać trzecie schronisko Towarzystwa Braci Alberta - Dolnyslaskinfo.pl

W Świdnicy ma powstać trzecie schronisko Towarzystwa Braci Alberta

Towarzystwo Braci Alberta do końca roku chce wybudować nowe schronisko, które ma kosztować 3 miliony złotych. Inwestycja budzi niemałe kontrowersje - w zeszłym roku ujawniono sposób, w jaki pracownicy traktują bezdomnych oraz tony zmarnowanego jedzenia.
pixabay.com

W ostatnim czasie Towarzystwo Braci Alberta znalazło się w ogniu krytyki. W ubiegłym roku na jaw wyszło, w jaki sposób pracownicy schroniska traktują bezdomnych. Okazało się także, że w przytułku marnowane są tony jedzenia.

Ponadto na początku 2022 roku, wrocławskie koło otworzyło pralnię, która ma służyć osobom dotkniętym kryzysem bezdomności. Gdy sponsorzy odmówili poświęcenia miejsca, Towarzystwo Braci Alberta chciało oddać cały sprzęt sponsorowi. W efekcie miejsce miało zostać zamknięte. Sytuacja wywołała oburzenie, dlatego pralnia została otwarta.

Zobacz: Spór o poświęcenie pralni zakończony. Towarzystwo św. Brata Alberta jednak nie zwróci proszków i pralek

Okazuje się, że instytucja, która powinna pomagać potrzebującym, wcale nie przejmuje się ich losem.

Prokuratura dalej prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości funkcjonowania placówki

Sygnały o nieprawidłowościach w placówce trafiły najpierw do władz Świdnicy, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a w końcu do Komisji spraw Społecznych i Bezpieczeństwa w radzie miejskiej. Jednak temat okazał się poważny po licznych kontrolach sanepidu, które ujawniły tony marnowanego jedzenia.

13 maja ubiegłego roku, nakazano wywieźć 761 kg produktów pochodzenia zwierzęcego i 445 kg tłuszczów. Ponadto miesiąc później sanepid ujawnił przeterminowane warzywa, owoce i chleb. Na Towarzystwo Brata Alberta nakładano mandaty w wysokości od 300 złotych do 1 tys. złotych, a także wszczęto postępowania administracyjne. Zapowiedziano także kolejne kontrole.

Jedzenie nie było jedynym problemem. Pracownicy mieli źle traktować podopiecznych. Tutaj skargi wpłynęły do MOPSu. Mieli oni słyszeć groźby usunięcia z placówki za nieuczestniczenie w mszy świętej lub niewydawania czystej odzieży, bo “to nie hotel pięciogwiazdkowy”.

Do prokuratury trafiły dwa zawiadomienia z MOPS i Komisji Spraw Społecznych i Bezpieczeństwa.

Porządki Zarządu Głównego Towarzystwa Brata Alberta okazały się tylko pozorne

Zarząd Główny Towarzystwa Braci Alberta nie potraktował sprawy poważnie. Dla nich tematu w ogóle nie ma. Jednak dla radnych i miasta niejasności muszą być wyjaśnione. Na pobyt świdnickich bezdomnych w tych palcówkach z publicznych pieniędzy w 2021 r. wydano ponad 241 tys. złotych. Jednak nie mogą oni skontrolować, na co zostały one wydane.

Trzeba pomagać, ale muszę powiedzieć, jaką cenę płacą za to mieszkańcy Świdnicy. Tylko w pierwszej połowie 2021 r. straż miejska interweniowała w stosunku do osób dotkniętych problemem bezdomności 264 razy, interwencje policji przy ul. Westerplatte to codzienność. Dzieje się tak w momencie opuszczenia przez podopiecznego schroniska i powrotu do nałogu, ponieważ nie wraca on do swojej rodzimej miejscowości, tylko zostaje w naszym mieście.

informował na ostatniej sesji Szef Komisji Spraw Społecznych i Bezpieczeństwa Marcin Wach

Przypomnijmy, że schronisko Towarzystwa Braci Alberta znajduje się właśnie przy ulicy Westerplatte. Skandale nie zrażają instytucji do budowania kolejnego miejsca dla osób dotkniętych kryzysem bezdomności. Co więcej, nowe schronisko miało powstać już dawno, a Towarzystwo liczyło, że za 1 proc. wartości odkupi od miasta niedokończony budynek hospicjum przy ul. Leśnej.

Źródło: Wyborcza

Więcej z Dolnyslaskinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *