Miał grać w Premier League, teraz wraca na Dolny Śląsk. Jarosław Jach nowym zawodnikiem Zagłębia Lubin

Nieudana przygoda dobiega końca. Jarosław Jach wraca do domu
28-letni środkowy obrońca zostanie nowym zawodnikiem Zagłębie Lubin. Jach dołączy do drużyny na zasadzie wolnego transferu. Dla zawodnika będzie to powrót do znajomych stron, w końcu grał już w Lubinie w latach 2013-2018 i to właśnie w tym klubie notował najlepsze występy w karierze.
Dobrymi występami w Zagłębiu zapracował sobie na zagraniczny transfer. W 2018 roku Jach przeszedł do Crystal Palace. Londyńczycy zapłacili za obrońcę 2,75 mln euro. Wszystko wskazywało na to, że na piłkarza czeka kariera w najlepszej lidze świata, jaką bez wątpienia jest angielska Premier League. Niestety, rzeczywistość okazała się dla zawodnika znacznie bardziej brutalna.
Zobacz też: Śląsk Wrocław: Mączyński w rezerwach. Były już kapitan w konflikcie z klubem
Przez 4 lata kontraktu Jach zagrał w 1 (słownie: jednym) meczu w barwach Crystal Palace. Przez większość czasu tułał się po wypożyczeniach – będąc na liście płac Orłów zaliczył epizody w takich klubach jak w tureckim Caykurze Rizespor, mołdawskim Sheriffie Tyraspolu, holenderskiej Fortunie Sittard czy ostatnio rodzimym Rakowie Częstochowa. W żadnym z tych miejsc nie udało się Jachowi zagrzać na tyle, by do Londyńczyków wpłynęła sensowna oferta wykupu. 30 czerwca kończy mu się kontrakt w Palace i raczej ciężko się dziwić Anglikom że nie myśleli nad przedłużeniem go.
Czy obrońca zaliczy udany powrót do Zagłębia? Jedno jest pewne – na pewno ma on nazwisko, które chętnie przyciągnie kibiców na stadiony.