Sołtys wsi Wirki przywiązała psa do auta i ciągnęła go po jezdni

Sołtys Teresa M. 6 kwietnia przywiązała swojego psa do samochodowego haka. Następnie ruszyła pojazdem, ciągnąc czworonoga po lokalnej jezdni.
Kobieta tłumaczyła, że pies uciekał i w ten sposób chciała go doprowadzić do domu. Teresa M. została zatrzymana przez policję, a pies trafił do schroniska w Świdnicy.
Pies był mocno poobijany. Miał zdartą łapę i krwawiącą ranę z korpusu. Wczoraj dostał leki, dzisiaj jest pod opieką w przychodni weterynaryjnej Bartosza Podczasiaka. Mimo obrażeń jest niezwykle żywotny, a przy tym grzeczny i bardzo cierpliwy.
mówi Adrianna Kaszuba, prezes Fundacji Mam Pomysł portalowi swidnica24.pl
Prezes Fundacji Mam Pomysł poinformowała, że pies był przez lata zaniedbywany i trzymany na łańcuchu. Był brudny i karmiony resztkami.
Jeszcze niedawno mówiono o senatorze PiSu, który przywiązał czworonoga i tak samo ciągnął go po jezdni.
Jesteśmy zszokowani, że w ogóle doszło do takiej sytuacji. Zaledwie kilka dni temu głośna była sprawa byłego senatora PiS, który w ten sam sposób potraktował swojego psa.
kontynuuje Adrianna Kaszuba dla portalu swidnica24.pl
59-latka trafi teraz do prokuratury. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.