Odcinkowy pomiar prędkości na A4 zbiera swoje żniwo. Posypało się mnóstwo mandatów, które są warte miliony złotych
Gdy w lipcu bieżącego roku zamontowano odcinkowy pomiar prędkości na odcinku autostrady A4 pomiędzy Kostomłotami a Kątami Wrocławskimi zapowiadały się trudne czasy dla kierowców.
Ci kierujący, którzy mają “cięższą nogę” musieli w ostatnim miesiącu sięgnąć głębiej do portfela, bo na A4 od początku istnienia pomiary prędkości sypią się mandaty.
Zobacz też: Cyrk na A4. Półnagi kierowca szarpał się z partnerką na środku autostrady
Wprowadzenie pomiaru ma jednak drugą stronę medalu. Sprawił on, że na drodze jest mniej wypadków, lecz na ten moment nie możemy tego ocenić w dłuższej perspektywie.
100 tysięcy wykroczeń, warte miliony
Generalny Inspektorat Ruchu Drogowego poinformował o pierwszych efektach funkcjonowania odcinkowego pomiaru prędkości.
Zobacz też: Na autostradzie A4 uruchomiono odcinkowy pomiar prędkości
Łącznie miało miejsce ponad 100 tysięcy wykroczeń. Według inspektoratu większość kierowców, którzy przesadzili z prędkością przekraczało ją o ok. 15-20 km/h. Rekordzista przekroczył prędkość aż o 48 km/h.
Szacuje się, że od momentu wprowadzenia odcinkowego pomiaru prędkości na tym odcinku A4 wystawia się aż 6 tysięcy mandatów dziennie. Łączna wartość mandatów przekroczyła już kilka milionów złotych.