Jawor: Mężczyzna udawał chorego na raka, żeby wyłudzić pieniądze od swojej partnerki

Oszustów w województwie dolnośląskim nie brakuje, a ich metody są coraz bardziej wyszukane. Mimo, że coraz większą “popularnością” cieszą się różnorodne oszustwa internetowe (m.in. na BLIK-a), wciąż zdarzają się przestępcy, którzy uciekają się do bardziej tradycyjnych metod.
Zobacz też: Chciały odprawić rytuał miłości. Zapłaciły oszustowi 4 tysiące złotych
Jedna z mieszkanek powiatu jaworskiego padła niedawno ofiarą oszustwa, którego schemat jest znany od pokoleń. 40-latka została uwiedziona przez mężczyznę, który wykorzystał fakt, że jest samotna i potrzebuje bliskości.
Udawał zakochanego i… ciężko chorego
Kobieta poznała 41-letniego jaworzanina, który oświadczył jej, że choruje na nowotwór i rozpoczął leczenie onkologiczne w Niemczech. Mężczyzna poprosił ukochaną o wsparcie finansowe – na zabiegi, transport i lekarstwa. Aby uwiarygodnić swoją historię, powiedział 40-latce, że jest pod opieką znanego onkologa z Wrocławia. Mieszkanka powiatu jaworskiego sprawdziła nazwisko lekarza w Internecie i gdy przekonała się, że taka osoba naprawdę istnieje, uwierzyła oszustowi.
Co więcej, mężczyzna zakupił nawet dwie karty telefoniczne, a ich numery przekazał poszkodowanej kobiecie jako kontakt do wrocławskiego lekarza. Pokrzywdzona myślała, że koresponduje z onkologiem, a w rzeczywistości na jej wiadomości odpisywał sam oszust.
Kobieta kierując się miłością i chęcią pomocy, oddała mężczyźnie łącznie 50 tysięcy złotych. Część pieniędzy stanowiły oszczędności 40-latki, natomiast resztę pożyczyła od znajomych. Sprawa być może nie wyszłaby tak szybko na jaw, gdyby nie prawdziwa narzeczona oszusta, która skontaktowała się z pokrzywdzoną.
Zobacz też: Oszustwo na kryptowaluty. Lubinianka straciła 12 tys. złotych
Jaworscy policjanci w ubiegłym tygodniu zatrzymali oszusta. Mężczyzna przyznał się do przestępstwa na szkodę 40-latki, jednak odmówił składania wyjaśnień. Zobowiązał się jedynie do zwrotu wyłudzonych pieniędzy. Mieszkaniec Jawora za swoje przestępstwo odpowie przed sądem – grozi mu nawet 8 lat pozbawienia wolności.