Co kryje "Pałac samobójców" w Glince? Sprawdzili to pasjonaci zjawisk paranormalnych - Dolnyslaskinfo.pl

Co kryje “Pałac samobójców” w Glince? Sprawdzili to pasjonaci zjawisk paranormalnych

Dolny Śląsk jest pełen tajemnic i niezbadanych obiektów. Jednym z nich jest nawiedzony pałac wisielców w Glince, który przyprawia o dreszcz.
history-hunters.pl

Od wieków dobra w Glince należały do rodziny von Dyhr, von Stosch, ale w 1831 przeszły w ręce rodu von Zobeltitz. To oni postanowili wznieć okazałą rezydencję. W XIX w. pałac został rozbudowany o nowe skrzydła, dzięki czemu powstał trzytraktowy i dwukondygnacyjny budynek, do którego wiodła droga poprzedzona kutą bramą.

Barokowy pałac przetrwał dwie wojny, późnej w znacjonalizowanej Polsce, rezydencja stała się własnością PGR. Mieściły się w nim m.in. przedszkole, żłobek, biura i stołówka. Wraz z upadkiem PGR pałac opustoszał i niszczał. W 2003 e. Agencja Nieruchomości Rolnych postanowiła wydzierżawić obiekt na dziesięć lat osobie prywatnej. Umowę zerwano po sześciu, ponieważ dzierżawca miał plany, które nie pokrywały się z zaleceniami Służb Konserwatorskich. Tym samym pałac ponownie stał się własnością Skarbu Państwa.

Przez kolejne lata rezydencja była okradana. Zabrano wszystko, co prezentowało jakąś wartość, zarwano stropy, przewody ze ścian, skradziono stolarkę okienną i drzwiową.

Pałac wisielców

O pałacu w Glince krąży jednak wiele lokalnych opowieści. Mieszkańcy nazywają go “pałacem wisielców”, ponieważ niegdyś miał się tam mieścić stary cmentarz samobójców, którzy odbierali sobie życie zawisając na drzewach przypałacowego ogrody. Według legend, od tamtego czasu, klątwa przyciąga kolejnych samobójców. Druga teoria mówi, że jeśli właścicielem został mężczyzna to zaraz popełniał samobójstwo. Klątwa nie została jednak nigdy potwierdzona, jednak gdy zapadnie zmrok, miejsce przyprawia o dreszcz.

Grupa pasjonatów zjawisk paranormalnych Mystery Hunters postanowili sprawdzić, czy legendy lokalnej społeczności są prawdziwe. Wybrali się do pałacu, by przekonać się czy dochodzi tam do nadprzyrodzonych zjawisk.

Podczas nocy spędzonej w murach tajemniczego Pałacu Wisielców czuć było ciężką aurę tego miejsca. Tak jakby ktoś cały czas cię obserwował i czaił się za twoimi plecami. Jeden z nas doświadczył tego dobitnie gdy w pewnym momencie usłyszał coś za swoimi plecami i odwrócił się tak szybko, że upuścił kamerę. Zmysły wyostrzają się w takich miejscach, zwłaszcza w nocy, a wyobraźnia lubi płatać figle.

– mówią członkowie grupy Mystery Hunters

Więcej z Dolnyslaskinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *