Złotoryja: Mężczyzna utknął w dziurze, więc zadzwonił na numer alarmowy - Dolnyslaskinfo.pl

Złotoryja: Mężczyzna utknął w dziurze, więc zadzwonił na numer alarmowy

Na zewnątrz było dość chłodno, a mężczyzna utknął w pułapce na pustkowiu i nie mógł liczyć na niczyją pomoc. Postanowił więc zadzwonić pod numer 112.
Złotoryja: Mężczyzna utknął w dziurze, więc zadzwonił na numer alarmowy /fot. Policja Dolnośląska
Złotoryja: Mężczyzna utknął w dziurze, więc zadzwonił na numer alarmowy /fot. Policja Dolnośląska

Na Dolnym Śląsku nie brakuje niecodziennych interwencji policyjnych. Tym razem sprawa dotyczyła mężczyzny, który… utknął w dziurze i nie potrafił samodzielnie się wydostać. Sprawdź szczegóły.

Zobacz też: Złotoryja: Zagubiony pies błąkał się przy autostradzie. Pomogli mu policjanci

Utknął w pułapce

W minioną sobotę do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi wpłynęło nietypowe zgłoszenie. Z jego treści wynikało, że mężczyzna idący nieczynnym torowiskiem pomiędzy Świerzawą a Wojcieszowem w pewnej chwili przytrzasnął sobie nogę i utknął w pułapce.

Tej nocy na zewnątrz było dość chłodno, więc mężczyźnie groziło wychłodzenie. Policjanci nie mogli więc zbagatelizować tej sprawy – która choć z pozoru wydawała się dość błaha, dotyczyła człowieka, który znajdował się w niebezpieczeństwie.

Na miejsce udali się funkcjonariusze z Posterunku Policji w Świerzawie. Zgłaszający nie był w stanie podać dokładnej lokalizacji, dlatego też mundurowi mieli do sprawdzenia kilka kilometrów nieczynnej linii kolejowej, co o zmroku było nie lada wyzwaniem. Sprawdzenie trasy zaczęli od odcinka pomiędzy miejscowościami Stara Kraśnica i Świerzawa.

– relacjonuje mł. asp. Dominika Kwakszys z KPP W Złotoryi

Mężczyznę udało się znaleźć dopiero po pokonaniu ok. 2 kilometrów. Jak się okazało, 44-latek wpadł do dziury w betonowym przepuście i zakleszczył nogę, więc rzeczywiście nie mógł samodzielnie wydostać się z pułapki. Policjanci musieli ręcznie rozkopać ziemię dookoła dziury – w ten sposób udało się uwolnić mężczyznę. Na szczęście cała sytuacja skończyła się na strachu, a 44-latek nie wymagał pomocy medycznej.

Zobacz też: Pomalował się, przebrał za kobietę i zaczął kraść. Nietypowy przypadek w Złotoryi

Więcej z Dolnyslaskinfo.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *