19 czerwca w jednym z mieszkań przy ul. Kilińskiego w Dzierżoniowie doszło do kłótni między 30-letnim mężczyzną a 26-letnią kobietą. Kłótnia przerodziła się w awanturę, którą próbowała załagodzić babcia mężczyzny. Jednak to nie pomogło, a wręcz zaogniło sytuację. W pewnym momencie Damian S. wyrzucił telewizor przez okno. Po tym incydencie na miejsce wezwano policję. 30-latek obiecał, że się uspokoi, a po wytrzeźwieniu wyprowadzi się z mieszkania.

Mężczyzna opuścił mieszkanie i udał się na spacer ulicami Dzierżoniowa. Policja kilkukrotnie podjeżdżała pod dom przy ul. Klińskiego, aby kontrolować sytuację. Jednak 30-latek postanowił wrócić do domu i na nowo zacząć awanturę. Poszedł do kuchni po nóż i trzykrotnie podciął gardło swojej partnerce, a później zadał jej jeszcze cios nożem za uchem.

Kiedy jego partnerka konała on zadzwonił do rodziców i pożegnał się z nimi. Kobieta zmarła na miejscu. 30-latek wykonał telefon na policję i zgłosił zdarzenie.

Damian S. usłyszał już zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. Prokuratura zawnioskowała o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Sąd przychylił się do wniosku.