Wczoraj, w godzinach porannych osoby przebywające w jednym z sanatoriów w Polanicy-Zdrój, zaczęły zgłaszać niepokojące sygnały w związku z pogarszającym się samopoczuciem.

Według informacji, problem zatrucia dotknął ok. stu osób. Niektóre z nich zaczęły uskarżać się na takie dolegliwości, jak: mdłości oraz biegunka.

Z początku nikt nie zgłosił zatrucia do dolnośląskiego sanepidu lub do lokalnego oddziału z Kłodzka. Okazuje się, że informacji tej nie posiadały również władze lokalne.

Jednak w późniejszych godzinach, przedstawiono oświadczenie sanatorium. Jak poinformował Piotr Grudziński, który obejmuje stanowisko dyrektora do spraw komunikacji Polskiej Grupy Uzdrowisk, symptomy zatrucia wykazywało kilkanaście osób.

Nieznana jest jeszcze przyczyna zatrucia. Wiadomo jednak, że natychmiast przekazano próbki do badań.

Obecnie nikt z przebywających osób w sanatorium nie wymaga hospitalizacji.

Pozostałe osoby, które uskarżają się na dolegliwości, mają obowiązek pozostania w pokojach, do których dostarczane są napoje i posiłki.

Nie ma jeszcze informacji z sanepidu, potwierdzających zbiorowe zatrucie pokarmowe. Do wyjaśnienia zdarzenia należy zaczekać na wyniki badań z sanepidu.

Zobacz też: Czyje zwłoki znaleziono w Legnicy?