Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych - Dolnyslaskinfo.pl

Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych

Premier przedstawił tarczę samorządową. Wielu samorządowców zastanawia się czy i jakie były kryteria ubiegania się o środki.
Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych
fot. Adam Guz / KPRM

Milionowe dotacje dla samorządów

Fundusz teoretycznie ma za zadanie zreperować samorządowe budżety, które mocno ucierpiały wskutek pandemii koronawirusa. W ramach rządowej dotacji, samorządy będą mogły zainwestować w infrastrukturę, oświatę oraz likwidację szkód.

“Skończyliśmy też z tą logiką Polski A, B, C. Polska ma się rozwijać równomiernie” Czy aby na pewno?

Na dzisiejszej konferencji prasowej, premier Mateusz Morawiecki mówił o zrównaniu w rozwoju całej Polski, bez podziałów.

Skończyliśmy też z tą logiką Polski A, B, C. Polska ma się rozwijać równomiernie, dlatego to zwłaszcza w powiatach, gminach, które mniej środków potrafią pozyskać, mniej środków zarabiają, rząd przeznacza największe środki, największe fundusze na realizację projektów, głównie różnego rodzaju projektów infrastrukturalnych, które pomogą z jednej strony w produktywności gospodarki polskiej – produktywność jest kluczowa dla konkurencyjności całej polskiej gospodarki, a z drugiej strony pozwolą w krótkim terminie – już dzisiaj, ale też jutro i pojutrze – ochronić miejsca pracy

– oświadczył premier podczas wspólnej z szefem MSWiA, Mariuszem Kamińskim konferencji.

Chwilę po szefie rządu minister Kamiński powiedział:

Narodowy Fundusz Inwestycji Lokalnych to wielki strategiczny plan ożywienia gospodarczego zwłaszcza w Polsce +B+, często zapomnianej.

Morawiecki także po konferencji podkreślał, że:

Pieniądze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych będą motorem napędowym rozwoju gmin i powiatów, podnosząc jakość życia Polaków. Myślimy o zrównoważonym i sprawiedliwym rozwoju!

Tymczasem momentami ciężko nie odnieść wrażenia, że klucz podziału środków nie jest podyktowany zrównoważonym rozwojem. Aby sprawdzić o jakich tutaj różnicach mowa, warto zobaczyć jak na ten temat odnoszą się Paweł Hreniak Michał Dworczyk dolnośląscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości na swoich profilach na portalu Facebook. Wbrew temu, co chciałby premier Mateusz Morawiecki internauci komentujący wpisy obu posłów partii rządzącej klucz podziału środków widzą nie w podziałach na Polskę A, B i C, tylko w podziałach na tych, którzy z rządem współpracują (ci otrzymują środki), albo nie współpracują (środków nie otrzymują).

Wspaniała informacja. No cóż mądrzy burmistrzowie i wójtowie współpracują z rządem i dbają o swoich mieszkańców. A pozostali ???

Gratuluję wszystkim gminom. Szkoda, że nie ma Pieszyc. No cóż, burmistrz Pieszyc jest w grupie włodarzy niewspółpracujących z rządem.

Pieniądze w większości trafią do JST rządzonych przez samorządowców związanych w PiS-em?

​Tak twierdzi Paweł Okrasa, burmistrz Wielunia, który w liście otwartym do ​Waldemar​a​ Budy ​sekretarz​a​ stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej ​odpowiada na zarzut wiceministra, że ​nie zrozumiał zasad przyznawania funduszy na inwestycje lokalne i marzy mu się aquapark.

O podziale środków Okrasa pisze wprost:

Po pierwsze, podział się odbędzie na zasadzie podobnej do przydziału mieszkań w serialu„Alternatywy 4”. Otrzymają środki towarzysze Winniccy i Aniołowie, czyli samorządy, których włodarze należą do partii rządzącej.

Po drugie otrzymają dotacje te samorządy, których włodarze muszą zniżyć się do zachowania trenera II klasy Wacława Jarząbka z filmu „Miś” i zaśpiewać w odpowiednim miejscu „Łubudubu, łubudubu…i tak dalej”. Robią to, gdyż ze względu na mały budżet swoich jednostek nie mają innego wyjścia. Dla dobra swoich mieszkańców, by pozyskać inwestycje zniżają się do takiego poziomu.

Po trzecie wreszcie, dla „przypudrowania” obrazu całości, dotację otrzymają także inne samorządy, których włodarze nie należą do dwóch powyższych grup. Będzie ich zdecydowana mniejszość i uzyskają niskie kwoty. Ale zawsze można podać ich jako przykład, że nie dajemy pieniędzy wyłącznie swoim.

Logika Polski A, B i C została zastąpiona inną logiką?

Cała lista dotacji z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych dla miast, gmin i powiatów z Województwa Dolnośląskiego jest dostępna tutaj. Próżno szukać na niej dotacji dla Wałbrzycha, Wrocławia, Legnicy, Świdnicy, Jeleniej Góry i wielu wielu innych samorządów, które łączy to, że ich włodarze nie są związani z partią rządzącą. W ten sposób karani są także mieszkańcy tych miast i gmin, którzy chyba nie dość dobrze zdaniem partii rządzącej wybrali swoich włodarzy.

I tak na przykład w powiecie świdnickim Miasto Świdnica nie otrzymało dotacji na mieszkania socjalne. Dotację w wysokości 3 mln 300 tysięcy złotych otrzymała Gmina Jaworzyna Śląska, której burmistrz jest związany z PiS, na inwestycję dotyczącą “montażu urządzeń zabawowych, nawierzchni bezpiecznych, siłowni zewnętrznej i elementów małej architektury”.

Dotacji w powiecie kłodzkim nie otrzymał sam Powiat Kłodzki, nie otrzymało Miasto Kłodzko, nie otrzymała Gmina Szczytna i kilka innych z tego terenu. Otrzymały zaś na przykład Duszniki-Zdrój, których burmistrz Piotr Lewandowski niedawno podpisał porozumienie programowe z posłem Michałem Dworczykiem i senatorem Aleksandrem Szwedem, przedstawicielami PiS-u na ziemi kłodzkiej.

Kryteriów nie było

Wielu samorządowców zastanawia się dziś dlaczego pomimo złożonych wniosków dotacji nie otrzymali i jakie były kryteria.

Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy mówi:

Niezrozumiałe k​r​yteria, ​n​iezrozumiałe decyzje. Świdnica otrzymała 0 zł na budowę mieszkań socjalnych. A są gminy, które otrzymały miliony na place zabaw. Gdzie tu logika? Gdzie ocena potrzeb ludzi, które powinny być determinantą? To trzeba wyjaśnić i na pewno o takie wyjaśnienia poprosimy​.​

Na podobne problemy zwraca uwagę Piotr Lech, burmistrz Milicza:

Pierwszy raz spotykam się z praktyką, żeby rządowe komunikaty były publikowane na profilach poselskich. Informacja nie idzie drogą urzędową poprzez Dolnośląski Urząd Wojewódzki, tylko w pierwszej kolejności drogą notatek, anonsów na profilach wybranych posłów. To także ciekawe jaki był klucz doboru posłów, bo nie byli to wszyscy posłowie PiS. Subregion wałbrzyski dowiaduje się o dotacjach z wpisu posła Michała Dworczyka, subregion wrocławski z wpisu posła Pawła Hreniaka.

Kiedy nie ma jasnych i transparentnych kryteriów rodzi się pytanie o zasadność wyborów i czystość reguł. Nikt nie podaje punktacji, nikt nie podaje zasad weryfikacji wniosków – ot po prostu jest grupa samorządów, które dotacje otrzymały. 

Piotr Lech dodaje też:

Nie wykluczam, że stoi za tym racjonalny wybór, jednak przydałaby się informacja na jakiej podstawie dokonano takiej a nie innej selekcji. To naturalnie powoduje domysły różnego typu.

Do podobnych wniosków dochodzi burmistrz Wielunia Paweł Okrasa w swoim liście, który w całości załączamy poniżej:

Wszelkie programy ubiegania się o dotacje powinny mieć jasne kryteria, które trzeba spełnić, by o takie środki się ubiegać. Według tych kryteriów komisja weryfikująca dokonuje na odpowiednim arkuszu oceny punktowej wniosku. W omawianym programie niestety żadnego arkusza oceny i punktacji nie ma(…).