15 letnia Małgosia spędzała noc sylwestrową 31 grudnia 1996 roku na dyskotece w Miłoszycach pod Wrocławiem. W pewnym momencie zabawy opuściła budynek. Po kilkunastu godzinach znaleziono ciało dziewczyny na przeciwko dyskoteki. Dziewczyna zmarła wskutek odniesionych ran oraz wyziębienia.

Za zbrodnię niesłusznie skazano Tomasza Komendę na 25 lat pozbawienia wolności. Po 18 latach, w 2018 roku, został zwolniony warunkowo i wyszedł na wolność.

Oskarżony Ireneusz M. i Norbert B.

Prokurator oskarżył Ireneusza M. i Norberta B. o dokonanie zbrodni na 15-letniej dziewczynie. W trakcie procesu potwierdzono, że na próbkach biologicznych, które zabezpieczono w trakcie śledztwa, znaleziono DNA należące do dwóch oskarżonych.

Ireneusz M. za zbrodnię miłoszycką usłyszał zarzuty w 2018 roku. W tym czasie przebywał w więzieniu za inne przestępstwo – gwałt na kobiecie w 2007 roku. Nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. Norberta B. zatrzymano w 2018 roku. Drugi oskarżony także nie przyznał się do postawionych zarzutów.

We wrześniu 2020 roku Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał obu mężczyzn za winnych i skazał ich na 25 lat pozbawienia wolności.

Dopuścili się zbiorowego zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem (…) pozostawili ją nagą, leżącą na ziemi i w miejscu ogólnie niedostępnym i nieoświetlonym, a sami wrócili na dyskotekę, nie interesując się jej dalszym losem

powiedział sędzia Poteralski uzasadniając wyrok. | tvn24.pl

Nie da się oderwać zachowania oskarżonych, tj. brutalnego gwałtu (…) od faktu, że oddalając się z miejsca gwałtu, wiedzieli oni, że pokrzywdzona nie krzyczała, nie wzywała pomocy, co świadczy o tym, że może zdarzyć się najgorsze. Nie trzeba być człowiekiem szczególnego umysłu, żeby sobie uświadomić, że pozostawienie gołej osoby po tym, jak dokonano gwałtu, leżącej na ziemi w takich okolicznościach i warunkach skończy się zamarznięciem

argumentował sędzia Poteralski. | tvn24.pl

Zakończenie procesu odwoławczego

Proces odwoławczy w sprawie dokonania gwałtu i zabójstwa 15-letniej Małgosi K. zakończył się w środę, 1 grudnia. Ostatecznie Ireneusz M. został skazany na 25 lat pozbawienia wolności, natomiast Norbert B. usłyszał wyrok 15 lat pozbawienia wolności.